Inowrocławski Klub Kolarstwa Górskiego wykreował się oficjalnie na początku 2006r. Jesteśmy z Inowrocławia i okolic, połączyła nas pasja do jazdy na rowerze, rywalizacja, wysiłek i zmagania w trudnym terenie często w czasie niesprzyjajacych warunków pogodowych.
Tomek - kat. M3
1 kwietnia 2004 rzuciłem palenie, a 30 kwietnia kupiłem pierwszy "dorosły" rower. Wciągnęło mnie od razu, bo chociaż tym rowerem ledwo dojechałem 3km ze sklepu do domu (10 lat palenia, nadwagi i braku sportu), już w maju 2004 przejechałem prawie 500km, a potem już było tylko coraz gorzej... Podatny grunt wyczuł kolega Sławek z Trójmiasta, który od dawna ścigał się m.in. w maratonach, i zaczął mnie powoli oswajać z możliwością wystartowania w jakimś maratonie. Debiut nastąpił 1 sierpnia 2004 w Gdyni, a miesiąc później wystartowałem w kultowych Danielkach (na 100% sztywnym rowerze!). I tak już zostało, tylko sprzęt się zmienił
Emilian - kat. M3
Jak większość jeżdżę już od szkoły podstawowej, coraz to dalej i dalej i dalej. Mój pierwszy rower to był nieśmiertelny czerwony Wigry 3, później był żółto-czarny na grubych oponach przypominający górala rower bez przerzutek. Na 18-tkę dostałem "górala" produkcji Rometa. Miałem dwa lata przerwy w kręceniu, zatęskniłem i w 2005 kupiłem prawdziwy rower, który modernizuje do dziś. W 2008 wystartowałem w pierwszym maratonie i nie widzę szans na zaprzestanie kontynuowania mojej pasji.
Robert - kat. M2
Na rowerze jeżdzę od najmodszych lat, pierwszy rower dostalem mając kilka lat, poźniej przyszedł czas ma BMXa, którego dostałem od mojego dziadka, przejezdziłem na nim parę ładnych sezonów. Po kilku latach przyszła kolej na pierwszego "górala", którego po jakimś czasie niestety sprzedałem koledze, kolejny góral firmy Shauff bodajże, dobry sprzęt lecz niestety gdzieś go zostawiłem i do dziś nie wiem gdzie :). Ktoś się na pewno ucieszył z faktu jego bezprawnego przywłaszczenia :). Kolejny nabytek mam już od około dwóch lat i śmigam na nim do dziś modernizując go w miarę możliwości, od mniej więcej dwóch lat szlifuję swoje "rowerowe" umiejętności oraz formę, lubię jazdę po błocie i trudne technicznie odcinki. Szans na zaprzestanie jeżdżenia rowerem nie widzę :).
Karol - kat. M3
Prawdziwe znaczenie roweru odkryłem 12 lat temu. Okazało się że, jest to urządzenie magiczne, prawdziwy wechikuł czasu i przestrzeni, lek na wszelkie zło. Jeżdze na 12,5 kg. giancie i za niedługo kończe 3 kółko wokół Ziemi. Było się tu i tam, ale najwięcej czasu spędzam na polodowcowych terenach Pałuk-takie zboczonko.Frajde sprawiają mi trudne technicznie trasy, gdy pada wieje i do domu daleko.
Piotras - kat. M2
Moja przygoda z rowerem zaczęła się w połowie szkoły podstawowej, moim pierwszym rowerem był kultowy rometowski Zenit, z przerzutkami pełen wypas jak na tamten czas. Stopniowo modernizowałem swój park maszynowy i na dzień dzisiejszy mam Meride Matss pro. Z początku interesowała mnie tylko turystyka rowerowa dopiero od około roku zacząłem się interesować startami w zawodach, pierwszy start miałem w 2006 roku w Poznaniu od tego momentu zachorowałem na ten sport, szans na uleczenie BRAK.
Krzychu - kat. M2
Pierwsze kroki w prawdziwym rowerowaniu postawiłem w roku 2004-tym kiedy dostałem swój pierwszy ROWER! Unibike Everest. Później była przerwa jednoroczna spowodowana moją huśtawką nastrojów oraz chęci. No i w tym sezonie zaczęło się na serio! W cała jazdę wciągnął mnie Paweł to właśnie z nim w tym sezonie zacząłem stawiać pierwsze kroczki rowerowe. Dzięki jego namowom pojechałem na imprezę Extrino 2006 w Karpaczu i to właśnie uważam za swój debiut. No i od tego czasu poszło z górki zacząłem trenować i czerpać z jazdy przyjemność i nie mam ochoty przestać !!
Paweł - kat. M3
a także:
Agnieszka - kat. K3
Jarek - kat. M2
Leszek - kat. M4
Magda - kat. K3
Marcin - kat. M2
Michał - kat. M3
Robert - kat. M3
Ryszard - kat. M6
|
|